Utrata willi na dachu będzie dla Jastrzębia-Zdroju stratą bardziej dotkliwą niż w innych miastach, gdyż przełamuje ona monotonię i formalne ubóstwo dominującej tam PRL-owskiej zabudowy - podkreśla śląski architekt Jacek Kamiński.
Już za kilka miesięcy skończą się marzenia prywatnego detektywa Jerzego G. o wielkiej willi na dachu bloku w Jastrzębiu-Zdroju. Byliśmy w najdziwniejszej rezydencji w Polsce tuż przed rozbiórką.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.