Barbara Nowacka, ministra edukacji, przygotowała projekt nowelizacji rozporządzenia, zgodnie z którym oceny z religii i etyki nie będą wliczane do końcoworocznej średniej. Zmiana budzi duże emocje.
Rodzice niekatolickich uczniów domagają się zdjęcia krzyży ze szkolnych ścian. Argumentują, że ich obecność nie tylko łamie wiele przepisów, ale także naraża wrażliwsze dzieci na traumę.
W jednym z jastrzębskich liceów na 30 uczniów pierwszej klasy na religię chodzi 16 osób. A Jastrzębie-Zdrój to miasto wierzące, górnicze, gdzie głosuje się na PiS. - To pokazuje odpływ młodych ludzi od Kościoła rzymskokatolickiego - uważa ksiądz Wojciech Grzesiak.
W ciągu roku szkolnego Katowice wydały na lekcje religii ponad 9,9 mln zł, Sosnowiec 6,2 mln zł, a Rybnik 5,9 mln zł. - Za takie kwoty można by opłacić uczniom dodatkowy angielski, warsztaty pierwszej pomocy albo doposażyć szkoły - uważają rodzice, których dzieci nie korzystają z katechezy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.