Nie ma usprawiedliwienia dla bicia drugiej osoby, a także przemocy psychicznej. Są sprawcy, którzy ze swoją przemocą oswajają, a ofiary nie dostrzegają tego - mówi Celina Uherek-Biernat, psycholog i dyrektor Powiatowego Specjalistycznego Ośrodka Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie w Wodzisławiu Śląskim.
Lista zarzutów jest długa: krytykowała, poniżała, popychała, uderzała, policzkowała. W Jastrzębiu-Zdroju 70-letnia kobieta znęcała się nad 77-letnim mężem. Otrzymała zakaz zbliżania się, ale go złamała.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.