Szymborska nie lubiła, kiedy ją fotografowano. Jej współpracownicy mawiali, że pani Wisława zgodzi się na zdjęcia, kiedy trochę odmłodnieje. Ślązaczce Joannie Helander udało się namówić przyszłą noblistkę na sesję.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.