W centrum Rybnika stanęła rzeźba, przypominająca tragiczne wydarzenia: śmierć i przymusowe deportacje Ślązaków, w tym wielu rybniczanek i rybniczan. Sfinansowało ją miasto, bo publiczna zbiórka zakończyła się fiaskiem.
W Rydułtowach chcą pamiętać o Tragedii Górnośląskiej. "Był to traumatyczny okres dla wielu mieszkańców, który pozostawił niezagojone rany".
Zbiórka na pomnik Tragedii Górnośląskiej w Rybniku stanęła w miejscu. Zebrano ledwie 1540 zł z założonych 18 tys. zł. Czy pomnik w ogóle powstanie?
78 zniczy zapłonie wieczorem w miejscach pamięci w Rybniku. W ten sposób rybniczanie uczczą ofiary Marszu Śmierci i Tragedii Górnośląskiej.
Społecznicy z Czerwionki-Leszczyn szukali ofiar Tragedii Górnośląskiej. Niektóre rodziny od nich dowiedziały się, że ich bliscy zginęli na Wschodzie. Po latach ludzie wciąż boją się mówić o tej zbrodni.
Miasto dało teren i wyraziło zgodę na wzniesienie pomnika Tragedii Górnośląskiej. Pieniądze na ten cel muszą zebrać społecznicy. Właśnie ruszyła zbiórka.
Nie będzie drogi krzyżowej. Zamiast tego mieszkańcy zapalą 77 zniczy w miejscach upamiętniających ofiary Marszu Śmierci i Tragedii Górnośląskiej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.